Czy idziemy do szkoły? Cóż, nie, to po prostu oznacza, że ogoleni mężczyźni woleliby, żeby ich kobieta też tam była czysta. 5. Zachowaj go na specjalne okazje. Niektórzy mężczyźni lubią wiedzieć, że ogoliłeś się na urodziny lub specjalne dni, takie jak Walentynki, rocznice itp. 6. Chcą, abyś czuł się dobrze

Z badań wynika, że mężczyźni omiatając wzrokiem kobietę, dostrzegają w niej biust i pupę. Dziwne? Nie. Mimo dynamicznego rozwoju cywilizacji te pierwotne zasady pierwszej oceny płci przeciwnej pozostają niezmienione. Z badań wynika, że mężczyźni omiatając wzrokiem kobietę, dostrzegają w niej biust i pupę. Dziwne? Nie. Mimo dynamicznego rozwoju cywilizacji te pierwotne zasady pierwszej oceny płci przeciwnej pozostają mężczyźni lubią u kobiet? Pupa - zaokrąglona, może być nawet duża, ale musi być jędrna. Biust - nie musi być duży, może być wręcz dziewczęcy, ale oczywiście jędrny. Talia - powinna być szczupła. Nogi - najlepiej żeby nigdy się nie kończyły; dużą uwagę mężczyźni przywiązują do sposobu, w jaki kobieta chodzi, jak zmienia nogę na nogę i wiele innych elementów, które również mogą pobudzać męską wyobraźnię... Brzuch - z przodu płaski, po bokach zaokrąglony; dla mężczyzn jest to bardzo seksowne miejsce. Biodra - wydatne biodra działają na mężczyzn, jak magnes. Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA

Zastanawiamy się z jakimi kobietami lubią wiązać się inteligentni młodzi mężczyźni, dotarłyśmy do badań naukowców, które nas bardzo zainteresowały. Jeszcze do niedawna naukowcy twierdzili, że jesteśmy interesujące dla mężczyzn do momentu ukończenia 22-tego roku życia. Ale najnowsze badania wskazują na coś zupełnie innego. W zeszłym roku w Walentynki pisałam o miłości do biegania. Oczywista sprawa: jeśli chcesz regularnie uprawiać sport i czerpać z niego przyjemność, zakochaj się w nim! Nie ma prostszej recepty. Dzięki temu, nie będzie trzeba wypychać cię na trening, ty po prostu będziesz chciał na niego iść. Raz bardziej, raz mniej. Mi też się czasem nie chce i sama szukam jakichś głupich wymówek, patrzę na tych jeszcze bardziej zmotywowanych, zawodników z krwi i kości – mają tak samo. „Anka, że tobie się chciało iść dzisiaj na trening” – dostaję wiadomość od kolegi, który jest moim absolutnym biegowym guru. Nie chciało mi się! Totalnie! A od innego usłyszałam: „Dziś w planie dłuższe wybieganie. Najadłem się, żeby mieć energię i … poszedłem spać”. Tak, to się zdarza najlepszym. Jak w każdym związku, będą wzloty i upadki, momenty totalnej fascynacji i takie, kiedy masz dość, potrzebujesz oddechu – przecież dobrze to znasz. Ale o tym pisałam już nie raz i nie dwa. Dlatego dzisiaj o innej 2008 roku, kiedy każdy facet marzył o tym, by wylądować w sypialni z Megan Fox, spotkałam się z trzema seksuologami. Przygotowywałam artykuł dla jednego z serwisów internetowych. Temat: co decyduje o tym, że ten czy ten facet zostaje naszym mężem, a tamten kompletnie się nie nadaje? Co sprawia, że mężczyzna, który od zawsze uganiał się za wysokimi brunetkami, raptem traci głowę dla filigranowej blondynki? Na czym polega fenomen kobiety „w typie każdego faceta”? Rozmowy nigdy nie opublikowałam w całości, a to było bardzo ciekawe spotkanie, dlatego z okazji Walentynek postanowiłam się nim z wami podzielić. Trzech mężczyzn i ja. Wiesław Ślósarz – seksuolog kliniczny, doktor psychologii, biegły sądowy. Podczas swojej pracy usłyszał tak wiele historii, że trudno byłoby nam znaleźć lepszego specjalistę. Grzegorz Wojas – psycholog, seksuolog, który specjalizuje się w terapii małżeńskiej. Arkadiusz Bilejczyk – psycholog, seksuolog kliniczny związany z różnymi ośrodkami. No i ja, bardzo młoda (wówczas) kobieta, która chce wiedzieć, jak to wszystko działa. W końcu dobrze znać zasady gry… O, to mniej więcej wtedy było…Ja: Załóżmy, że mamy dość przeciętnego faceta: średniego wzrostu, żaden z niego przystojniak, do tego bardzo średni, jeśli chodzi o możliwości intelektualne. Nie zarabia też najwięcej, ale da się przeżyć. Ma równie przeciętną dziewczynę: nic pięknego, po prostu dość sympatyczna. Jak to działa: ona jest dla niego najpiękniejszą kobietą na świecie, czy jak to niektórzy brzydko nazywają: „celował w swoim przedziale“?Grzegorz Wojas: Na to pytanie nie możemy jednoznacznie odpowiedzieć. Powodów, dla których ten mężczyzna wybrał właśnie taką partnerkę, może być wiele, ale nie da się ukryć, że klasa społeczna odgrywa tutaj sporą rolę. Proszę sobie wyobrazić kierowcę wózka widłowego. Czy myśli pani, że będzie się starał o względy kobiety, która jest lekarzem albo wykłada na wyższej uczelni?Ja: Zdarzają się takie przypadki. Miałam na uczelni jedną panią profesor, której mąż pracował W0jas: Tak, zdarzają się takie sytuacje, ale to są wyjątki. Proszę zobaczyć, nawet panią to zaskoczyło na tyle, że do dziś pani o tym pamięta. A szczególnie rzadko to działa w tę stronę, że mężczyzna wybiera kobietę z wyższego szczebla drabiny społecznej. Facet musi się czuć jak głowa rodziny, dlatego rzadko zdarzają się takie przypadki. Z kolei w drugą stronę to bardzo powszechne zjawisko. Kobiety często szukają partnera lepiej sytuowanego. A wszystko po to, żeby zapewnić lepszy start potomstwu. Oczywiście chodzi tutaj też o własną wygodę, jednak zaczyna dawać o sobie znać instynkt, który każe szukać bezpiecznego miejsca dla rozwoju rozmowy przyłącza się dr Wiesław Ślósarz: Zgadza się! To jest bardzo ważne: kobiety wybierają lepiej sytuowanych mężczyzn nie dlatego, że same chcą żyć w dobrobycie, tylko dlatego, że chcą zapewnić jak najlepszą przyszłość swoim dzieciom. O tym mało kto wie, często usłyszmy sformułowanie, że jakaś kobieta „leci na kasę“. A to nie o to tutaj chodzi. To właśnie ze względu na rolę matki dla kobiet liczy się wysoka pozycja społeczna mężczyzny i jego dobra materialne. Często nawet zupełnie nieświadomie, choćby ze względu na młody wiek, wybierają takiego mężczyznę. Większość z nich robi to dlatego, by ich dzieci, które dopiero przyjdą na świat, miały jak najlepsze warunki do kierunkiem rozważań Arkadiusz Bilejczyk przypomina o jeszcze jednej ważnej kwestii: Oczywiście, mówiąc kolokwialnie, „grubość portfela“ czy wysokie stanowisko, mają znaczenie przy doborze partnera, ale zapominamy tutaj o bardzo ważnej rzeczy: o tak zwanej chemii. Jeśli pyta pani o to, czy świadomie wybieramy w pewnym przedziale… czasem tak, ale czasem po prostu od razu coś zaiskrzy. Nie ma czasu na zastanawianie się, czy mam szansę czy nie. Po prostu widzę i wiem, że muszę coś zrobić. Przecież jest mnóstwo par na ulicy: cholernie nieatrakcyjny facet i piękna kobieta. Coś innego musiało ją Wojas kręci nosem: Jak chodzę po ulicy, bywam w klubach, to wcale nie widzę tak wielu par, gdzie kobieta jest bardzo atrakcyjna, a facet nieciekawy. Zgodzę się co do tego, że mężczyźni są wzrokowcami i jest większe prawdopodobieństwo, że atrakcyjna kobieta będzie z nieco mniej atrakcyjnym partnerem, niż miałoby to działać w drugą stronę. Dla kobiet faktycznie istotniejsze są inne kwestie: takie jak inteligencja, pozycja społeczna, poczucie humoru, poczucie bezpieczeństwa. Dla mężczyzn liczy się to, by kobieta była Stąd słynny toast „Żeby nasze dzieci miały piękne matki i bogatych ojców?“Grzegorz Wojas śmieje się: Dużo w tym Wiesław Ślósarz: Zapytała pani na początku czy wybieramy osoby w ogóle najatrakcyjniejsze, czy najatrakcyjniejsze w naszym „przedziale“. Odpowiedź jest taka: wybieramy partnerów maksymalnie atrakcyjnych dla nas. Takich, którzy są w naszym zasięgu. Zazwyczaj nasze poszukiwania życiowe zaczynamy od tych kobiet z najwyższej półki. Pierwszy kosz, drugi i zaniżamy kryteria, bo mamy świadomość, że to nie jest dla Bilejczyk: Dlatego poza ową chemią, o której wspominałem, liczy się też zainteresowanie drugiej strony. Jeśli mam do wyboru kobietę bardzo atrakcyjną, która nie zwraca na mnie uwagi i nieco mniej atrakcyjną, która wykazuje zainteresowanie moją osobą, to wybór jest oczywisty. Tak Wiesław Ślósarz: Po prostu wybieramy kobiety najbardziej atrakcyjne, które są dla nas Bilejczyk: Dodajmy, że jeśli mówimy o atrakcyjności kobiet, to nie chodzi tutaj wyłącznie o walory estetyczne, takie jak dobrze wyregulowane brwi czy zadbane paznokcie. Oczywiście, to ma znaczenie, ale nie jest A co jest najważniejsze?Grzegorz Wojas: Proporcje! Wyliczono nawet w jakim stosunku powinny pozostawać biodra do talii, żeby przyciągały partnerów. Mężczyzna ma to zakodowane pod względem rozrodczym. Kiedy zachowane zostają odpowiednie proporcje, panowie zaczynają się interesować seksem z taką partnerką. I tutaj pojawiają się kolejne elementy: pupa, piersi, nogi, Czyli jednak. Twarz też jest ważna, nie tylko pupa i są zgodni: Jak najbardziej!Arkadiusz Bilejczyk rozwija myśl: Tak jak w przypadku sylwetki chodzi o proporcje, tak w przypadku twarzy o symetrię. Im bardziej symetryczna twarz, tym bardziej atrakcyjna kobieta. Liczy się także zdrowa skóra. To znowu wpływa na naszą podświadomość, że będą w takim razie zdrowe Wiesław Ślósarz szybko reaguje: To jest uwarunkowane nie tylko genetycznie ale także kulturowo. Kobieta musi być młoda, zdrowa, symetryczna, mieć zdrową skórę i włosy, bo to w znacznym stopniu od niej zależy, jakie będą nasze Wojas szybko przejmuje pałeczkę: Megan Fox ma bardzo symetryczną twarz, między innymi dlatego tak bardzo podoba się mężczyznom. Pani też taką Nie, ja to raczej tak nie wyglądam. Powinnam się bać? – odpowiadam zaskoczona, ale gdzieś tam w głębi moja młodzieńcza próżność została połechtana. Po cichu myślę sobie „Wyglądam jak Megan Fox! Ale super!“Grzegorz Wojas: Bać? Raczej cieszyć. Na pewno mężczyźni za panią (szybko zmieniam temat, ale wciąż czuję się bosko): No dobrze, szaleją czy nie, co z mężczyznami? Za jakimi facetami my szalejemy?Arkadiusz Bilejczyk: Niedawno temu były przeprowadzane badania przez amerykańskich psychiatrów. To była próba zestawienia potrzeb obydwu płci na zasadzie: czego pragną kobiety, a czego mężczyźni. W przypadku kobiet wygląd pojawił się dopiero przy jakiejś ósmej pozycji. Najważniejsze okazały się sprawy materialne, klasa społeczna, władza, poczucie bezpieczeństwa. Czyli to, o czym już mówiliśmy. Ważne jest, by kobiety odczuwały oparcie w Wojas: Dlatego jeżeli chodzi o wygląd, kobiety uwielbiają wysokich mężczyzn. Oczywiście nie oznacza to, że niski facet jest bez szans. Po prostu wysoki będzie dużo atrakcyjniejszy fizycznie: kojarzy się z siłą, władzą. Pani nie lubi wysokich mężczyzn?Ja: Wyłącznie takich Wojas śmieje się głośno: Nawet WYŁĄCZNIE takich pani wybiera. No właśnie, czyli jednak są elementy wyglądu także u mężczyzn, które dla kobiet są A co tzw.: „nierównymi parami“. Czy może tutaj chodzić o poczucie własnej wartości? Np. bardzo atrakcyjna kobieta – świadomie lub podświadomie – wybiera sobie przeciętnego partnera, bo po pierwsze, uważa, że nie zdobędzie lepszego, po drugie, przy takim czuje się bezpieczniej. Wie, że jest atrakcyjniejsza i on jej raczej nie Wojas: Może tak być. Faktycznie są osoby, które mają niską samoocenę i wybierają takich partnerów, żeby czuć się pewniej. W ogóle należy tutaj też rozgraniczyć: do czego? Kobiety jako kochanków będą wybierać zupełnie innych mężczyzn niż na męża. Podobnie jest z mężczyznami. Kobiety będą odczuwać silny pociąg do mężczyzn dobrze sytuowanych, przebojowych, pewnych siebie, zaradnych, wysokich (śmiech). I z takim partnerem będą chciały sypiać, bo on się kojarzy jako ktoś, kto przekaże dobre geny. Ale czy taki mężczyzna dobrze zajmie się domem i będzie na pewno na dobre i na złe? Tutaj pojawiają się wątpliwości i dlatego mąż może być jego Wiesław Ślósarz: Podobnie reagują mężczyźni. Jeśli nie są wystarczająco pewni siebie, mogą myśleć tak: atrakcyjna seksualnie kobieta może być groźna. Chcemy się czuć pewnie w domu, a nie ciągle stresować, że ktoś zabierze nam partnerkę. Dlatego może się tak zdarzyć, że jakiś mężczyzna nie będzie chciał się związać na stałe z bardzo atrakcyjną partnerką. Bałby się każdego wyjścia, każdej imprezy, a woli unikać Czy z atrakcyjnością kobiet nie jest tak, że z jednej strony mężczyźni chcą mieć atrakcyjne partnerki, bo im się bardzo podobają, ale liczy się też to, żeby pokazać innym, na co ich stać?Dr Wiesław Ślósarz: To jest typ mężczyzny „kozak“, który chce zaimponować wszystkim kolegom. Miałem pacjentów, którzy nawet jeszcze poprawiali urodę partnerki. Wybierali atrakcyjne, młode kobiety, które zdobywały tytuły w konkursach piękności i do tego inwestowali w nie dziesiątki tysięcy na operacje plastyczne, żeby były jeszcze bardziej Wojas: Tacy mężczyźni nie mówią: „Zobacz jaką mam atrakcyjną kobietę“ tyko „Zobacz jaki jestem boski“. Nie chodzi im o to, żeby to partnerka była komplementowana. Oni sami siebie w ten sposób Czyli reasumując: wybieramy atrakcyjnych partnerów czy raczej się ich boimy?Arkadiusz Bilejczyk: Jedno i drugie. Boimy się, ale jednocześnie bardzo nas Ucięłam sobie kiedyś pogawędkę z kierowcą taksówki, dość często to robię, to dla mnie kopalnia wiedzy. To był młody chłopak, który powiedział mi coś takiego: “Zauważyłem, że atrakcyjne kobiety często wracają do domu same”. Czyli jednak już wytarty frazes: Piękne, młode, wykształcone i samotne“ sprawdza się?Grzegorz Wojas: Po części tak. Mężczyźni wolą celować nie najwyżej, bo jak wybiorą najwyżej, to ktoś ze „średniej półki“ poczuje się urażony, że jest brany pod uwagę dopiero przy drugim podejściu. Z drugiej strony nie zapominajmy o tym, że też wzrosły wymagania kobiet. Taka atrakcyjna dziewczyna, która jest niezależna finansowo wie czego chce, nie potrzebuje faceta za wszelką cenę. Zna swoją wartość i będzie bardziej wybredna. Mężczyźni do tej pory byli przyzwyczajeni do czegoś innego. Trudno im się odnaleźć w nowej Wiesław Ślósarz: Zapomnieliśmy o jeszcze jednej kwestii – rodziców. Jeśli mężczyzna miał poprawne relacje ze swoją matką, to mimo wszystko, w swojej partnerce będzie szukał podobnych Wojas: Czasem, nawet jeśli nie miał najlepszych relacji. Niektórzy przyzwyczajeni są do tego, że matka krytykowała, zarządzała, narzucała i szukają czegoś podobnego w związku. Ale to już jest coś, co należy Czyli mimo rozwoju cywilizacyjnego, niewiele się zmieniło? Wciąż jesteśmy sterowani przez geny i instynkty?Grzegorz Wojas: Tak, i tutaj raczej nic się nie zmieni. Nie jesteśmy monogamistami, sami sobie narzuciliśmy taki model życia, żeby łatwiej funkcjonować w społeczeństwie. Natomiast nasze instynkty mówią nam zupełnie co innego: mężczyźni dążą do tego, by zapłodnić jak największą liczbę kobiet, a kobiety chcą genów innego mężczyzny niż ten, który będzie pomagał wychowywać To znaczy, że jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Niełatwo jest walczyć z naszą Wojas: Teraz wszystko to kwestia naszego właśnie, naszego wyboru: chyba czas zastanowić się nad tym, co nam daje szczęście, bo dzisiaj cholernie często mylimy je z przyjemnością. Czy jeszcze jedna lampka wina sprawi, że jutro, czy za tydzień będę szczęśliwszy? Czy druga porcja lodów zbliży mnie do tego, do czego dążę? Czy noc z tym wysokim przystojniakiem sprawi, że będę szczęśliwsza czy raczej oddali mnie od tego, ale będzie przyjemna w danym momencie? Czasem warto się nad tym zastanowić i wybrać to, co dla nas jest najlepsze. Nie tylko dziś, w ogóle. O i z taką myślą zostawiam nas wszystkich w Walentynki i lecę na trening. Bo miłość do bieganie wciąż we mnie jest i zbliża mnie do celu, nie oddala 😉 Mężczyźni kochają wszelkie kobiece kształty i przy bliższym poznaniu okazuje się, że Twoje kompleksy były zupełnie niepotrzebne. Rozmiar ubrań nie jest aż tak istotny, jak proporcjonalna sylwetka i błysk w oku oraz naturalna pewność siebie. Wtedy wszystkie ewentualne wady schodzą na drugi plan. Prawdziwi mężczyźni nie boją się niczego, prawdziwi mężczyźni nie płaczą, prawdziwi mężczyźni nie czują bólu…słyszeliście te bzdury, oczywiście, że tak ! Czy to znaczy, że prawdziwi mężczyźni nie są ludźmi ? Człowiek różni się od maszyn między innymi tym, że ma uczucia i emocje. Człowiek w dorosłej postaci, abstrahując od dyskusji o gender, płci psychologicznej, ilości chromosomów x i y może być albo mężczyzną albo kobietą. Najpierw jest dzieckiem, dziewczynką albo chłopcem. Rodzi się, rozwija, rośnie i niezależnie od płci doświadcza takich samych emocji. Strachu, złości, smutku, radości, wstrętu, zaskoczenia. Niestety, chłopcy w procesie wychowania, dostają dużo więcej zakazów na ich wyrażanie. Mają zachowywać się jak chłopcy, konkretnie, zdecydowanie, odważnie. Nie wolno im beczeć jak baba, bać się ślimaków, tańczyć z radości albo nie lubić wątróbki. Mają być twardzi. Nabywają twardości, która utrudnia później rozpoznanie i wyrażanie emocji, które w nich, mężczyznach wciąż są. Kulturowo mężczyzna stworzony jest do walki, zdobywania, poddawania się próbom, ekstremalnym przygodom. Zabawa w piratów, Indian, policjantów i złodziei, potem paintball pozwalają stoczyć bitwę, są namiastką udziału w wojnie. Rywalizacja w pracy, ambitne zadania, wyzwania, akcja to komponenty niezbędne do działania. Mężczyźni bardziej niż kobiety potrzebują zwyciężać. A co się dzieje jeśli to się nie udaje?! Porażka Największym ukrytym lękiem mężczyzn jest porażka. Chcą uniknąć tego uczucia bardziej niż wszystkich innych. Mężczyźni oceniają świat z punktu widzenia zwycięzcy, patrzą na świat z perspektywy podboju i czują się upokorzeni, gdy tym zwycięzcą nie są, gdy coś im się nie udaje, gdy potrzebują czyjejś pomocy. Czują się fatalnie, jeśli ocenia się ich jako nieudaczników. Czują się źle, kiedy nie dają rady. Porażką dla mężczyzny może być utrata pracy, nieudany seks, nietrafna decyzja, przegrany wyścig, jak i wieczne niezadowolenie jego partnerki życiowej. Słabość Mężczyźni niechętnie okazują słabość i nie ma co się im dziwić, skoro często nawet od najbliższych dostają komunikat : Bądź mężczyzną ! Spektakularnym przykładem może być sportowiec Paweł Fajdek. Kiedy po nieudanych rzutach na olimpiadzie zamieścił w internecie swoje pełne emocji przemówienie skierowane do fanów i znajomych, reakcja mediów i społeczeństwa na jego „łzy” była bardzo krytyczna. Swoim zachowaniem wprawił w zakłopotanie wielu słuchających go. Dlaczego? Bo trudno jest patrzeć na męską słabość. Wg schematu mężczyzna powinien być twardy, a nie rozemocjonowany. Ale pamiętajmy, że emocje to autentyczność. Emocje dotyczą każdego. Tak więc, tylko twardy i silny mężczyzna jest w stanie pozwolić sobie na to, żeby być autentyczny. Śmieszność Cudactwo, dziwaczność, egzotyczność, groteskowość, ekstrawagancja, finezyjność, fikuśność to cechy, które na samą myśli o ich posiadaniu podnoszą na męskich plecach niejeden włos. Mężczyźni na fakt ośmieszenia ich są szczególnie podatni. Mogą śmiać się z kogoś, ale nie są chętni, żeby śmiać się z nich. Kabareciarze i komicy zarabiają na byciu śmiesznym. Przyciągają na swoje występy tłumy, bawią swoimi żartami, ale nie jest to profesja szczególnie popularna. Wymaga ogromnego dystansu do siebie, o który nie jest wcale tak łatwo. Obawa przed ośmieszeniem wzmaga w mężczyznach zachowawczość. Z tego względu są bardziej usztywnieni, nawet jeśli chodzi o ubieranie się. Nie włożą różowej koszuli, bo to takie niemęskie i ktoś może się śmiać. Nie będą robić z siebie pajaca. Śmieszność to też gafy, wpadki, potknięcia, które dla mężczyzn są podwójnie trudne. Kiedy się potykają i przewracają nie tylko bolą ich kolana, boli jeszcze urażona duma. Wyjść na głupka i nieudacznika przy kobiecie to dramat. To powód, żeby zapaść się pod ziemię. W ich mniemaniu, należy więc czynić wszystko, by nie wydawać się głupimi, niezdarnymi, śmiesznymi. Dlatego czasami tak bardzo starają się nienaturalnie trzymać fason i są nadmiernie usztywnieni. Niemoc Chory mężczyzna to dramat w jego domu. Generalnie mężczyźni bardziej niż kobiety, boją się śmierci i wszystkiego co może ją zapowiadać : choroby, słabości, niepełnosprawności i tego, że może się coś z nimi stać. W sytuacjach zagrożenia mężczyźni reagują ksobnie, skupiają się wyłącznie na sobie. Wynika to z ich męskiej roli. Jeśli mężczyzna ma być głową rodziny, myśliwym, który upoluje, przyniesie, zadba o bezpieczeństwo domu, to jednoznaczne jest, że tak naprawdę rodzina zależy od niego. Jeśli rodzina ma trwać on musi być silny, cały i zdrowy. Egoistycznie musi zadbać o siebie. Jeśli wojownik nie jest zdrowy nie wygra. Dlatego mężczyźni tak źle reagują na choroby. Szczególnym rodzajem niemocy jest utrata męskości związana z zaburzeniami erekcji lub chorobą prostaty. Problemy z erekcją, to dla wielu mężczyzn wydarzenie porównywalne z katastrofą. Pojawia się napięcie i lęk, który skutecznie obniża poczucie własnej wartości i odbiera siłę do podejmowania aktywności w tym kierunku. Z kolei choroby prostaty związane są z ogromnym wstydem, lękiem przed badaniem a potem leczeniem, skłaniają mężczyzn do reakcji nieadekwatnych i docelowo bardzo szkodliwych. Bo zamiast, w tym wypadku skupić się chorobie i sobie, często ją ignorują, zaprzeczają, odraczają leczenie. Tak jest często ale czasami, niestety okazuje się to autodestrukcyjne. Samotność Mężczyźni lubią, a nawet potrzebują być czasami sami, ale nie chcą być samotni. Potrzebują mieć kogoś, do kogo mogą wracać, kogoś kto będzie, czasami kogokolwiek. Chcą mieć dla kogo i za kogo „walczyć”. Potrzebują katalizatora, który ich uwalnia z napięcia, mobilizuje do działania. Potrzebują obiektu, który stanowi sens ich codziennych zmagań. Mężczyźni naturalnie pragną zaoferować swoją siłę na rzecz istoty słabszej. Stąd w męskich portfelach, telefonach, na desktopach laptopów zdjęcia tych wybranych i ważnych. To utwierdzenie się w przekonaniu, a także sygnał dla innych : Zobaczcie ja mam dla kogo ! Mam po co mam żyć. Mam dla kogo się starać ? Mam czyli posiadam. Odrzucenie Paradoksalnie męskie ego i poczucie tożsamości jest dużo bardziej wrażliwe od kobiecego i dlatego tak łatwo je zranić. Mężczyźni bardzo potrzebują akceptacji. Chcą czuć się ważni, kompetentni, doceniani. Już jako chłopcy w relacji z koleżankami stosują profilaktykę przed byciem odrzuconym. Ciągną swoje koleżanki za włosy, robią im psikusy, zamiast powiedzieć im: wiesz bardzo mi się podobasz. Boją się odrzucenia, więc stosują sztuczki, które ich przed odrzuceniem zabezpieczają. Odwracają „kota ogonem”, że niby im nie zależy, że niby dziewczyny są niefajne i głupie. Potem jako dorośli mężczyźni uważają, że kobiety nastawione są niezwykle krytycznie wobec nich. Uwagi, sugestie kierowane w ich kierunku traktują jak wyrok, dewaluację ich wartości, a nie jako zdanie w dyskusji, czy przedstawienie swojego punktu widzenia. Kiedy czują się osądzani lub konfrontowani z ich niedociągnięciami uciekają. Uciekają w milczenie, wycofanie lub budują plany ewakuacyjne. Kierowani lękiem przed odrzuceniem, sabotują własne starania, związki, uciekają w samotność, którą można nazwać emigracją wewnętrzną . Drodzy Panowie napisałam o męskich lękach, nie po to, żeby Was zdekonspirować. Napisałam o męskich lękach po to, żeby Was chociaż trochę wesprzeć w sprawowaniu waszych ról, byciu ważnymi i silnymi. Zapewne tych męskich leków jest dużo więcej, tak jak ludzkich lęków jest więcej. Watro, żebyście pamiętali, że z każdym można się zmierzyć i go wyeliminować albo znacznie osłabić. Warunkiem jest uzmysłowienie sobie, że taki lęk mi towarzyszy i skonfrontowanie się z nim, samodzielnie lub przy pomocy sprzymierzeńca, których wokół Was jest wielu. Sprzymierzeniec, żeby mógł stać się Waszym sprzymierzeńcem, musi wiedzieć, że takiego wsparcia potrzebujecie. Będzie miał szansę się dowiedzieć, kiedy zaczniecie o tym mówić. Odwagi w pokonywaniu swoich lęków! Drogie Panie, jeśli naprawdę jesteście zaciekawione tym, co czuje mężczyzna, czego się boi, czym martwi, stwórzcie mu przestrzeń do tego, żeby mógł o tym powiedzieć. Miejcie odwagę i gotowość zejść z nim głębiej pod warstwę jego siły, energii, pracoholizmu lub lenistwa. Nie doradzajcie od razu, nie bagatelizujcie, nie poprawiajcie, nie krytykujcie. Zapytajcie i wysłuchajcie. Rozmawiajcie, nie tylko o oczekiwaniach, zakupach, budżecie, planie dnia, ale też o nich, o tym jak się czują. Jeśli chcecie, żeby byli odpowiedzialni, dajcie im szansę wcześniej podejmować decyzję a nie stawiajcie ich przed faktem dokonanym. Odwagi w odkrywaniu swoich mężczyzn ! Elżbieta Krzyżaniak Na co patrzą mężczyźni. Lubią widzieć krągłości, ale i ów rowek między nimi. Dlaczego? Wszystkiemu „winien” jest atawizm, czyli nasze pierwotne instynkty, pokazujące powiązania ze światem innych ssaków. U zwierząt wypięta pupa, eksponowana przez samicę w czasie rui dla samca, jest zachętą do kopulacji. Fot: Photogenica Współczesny mężczyzna nie wstydzi się wizyty u kosmetyczki, chętnie korzysta z osiągnięć medycyny estetycznej. A wiesz, jakie zabiegi wybiera najchętniej? Zdziwisz się. Widok mężczyzny w gabinecie medycyny estetycznej już nie dziwi. W ofercie jest cała gama zabiegów skierowanych specjalnie do nich. Jeszcze kilka lat temu nie uwierzyłabyś, że któryś mężczyzna z nich skorzysta. Zabiegi oczyszczające Aby zachować świeży i młody wygląd, coraz częściej chodzą do kosmetyczki na peelingi, zabiegi oczyszczania twarzy i pleców. Manicure Najwięcej panów na zabiegu manicure spotkasz na początku tygodnia. Chcą doprowadzić do porządku dłonie po weekendowym wypadzie czy też majsterkowaniu w garażu. Depilacja Coraz więcej mężczyzn depiluje całe ciało, choć najwięcej zwolenników ma depilacja pach, okolic intymnych, pleców i klatki piersiowej. Botoks Zmarszczki budzą strach nie tylko u kobiet. Powoli w tę pułapkę wpadają także mężczyźni. Najczęściej stosują botoks na czole. Co ciekawe, zabiegi z botoksem stosowane są także na bruksizm (nocne zgrzytanie zębami) czy nadpotliwość. Mezoterapia Statystyczny mężczyzna zaczyna łysieć już koło 30 roku życia. To właśnie wtedy pojawiają się pierwsze zakola. Wielu sięga po mało skuteczne, ale często bardzo drogie suplementy, a odważniejsi idą na mezoterapię osoczem bogatopłytkowym. Od pacjenta pobierane jest kilkanaście mililitrów krwi. Jest ona odwirowywana, a uzyskane w ten sposób osocze wstrzykiwane jest w skórę głowy. HIFU Podobno podwójny podbródek dla mężczyzn to poważniejszy problem niż zmarszczki. Coraz częściej walczą z nim za pomocą zabiegu HIFU, nazywanym liftingiem bez skalpela. Jak działa? Skoncentrowana wiązka ultradźwięków powoduje uszkodzenia komórek, które się mobilizują do regeneracji i zagęszczenia. Lipoliza Aby mieć lepszą sylwetkę mężczyźni coraz częściej kierują się do salonu medycyny kosmetycznej na zabieg lipolizy. Lipoliza iniekcyjna polega na wstrzyknięciu specjalnego preparatu, w skład którego wchodzi fosfatydylocholina. Fosfatydylocholina przenika przez błony komórkowe, prowadzi do ich rozerwania, rozpadu trójglicerydów, które – wraz z lipoproteidami – transportowane są do wątroby, gdzie następuje ich rozkład. Specyfik przeciwdziała odkładaniu się tłuszczu. Kwas hialuronowy Mężczyźni wykorzystują go do powiększenia penisa. Kwas hialuronowy to alternatywa dla zabiegów chirurgicznych. Ambulatoryjnie przeprowadzony zabieg w znieczuleniu miejscowym pozwala wydłużyć prącie średnio o 1-3 cm oraz pogrubić o 2-5 cm. Antyperspirant Obraz 1 z 8 Hamuje wydzielanie i likwiduje przykry zapach potu. Nie zawiera barwników, konserwantów i alkoholu. Zapewnia 12-godzinną świeżość. Nie powoduje podrażnień skóry. Nie pozostawia śladów na odzieży. Czym jest związek Sugar. Nazwa tego typu relacja zaczerpnięta została z angielskiego słowa sugar, oznaczającego cukier. jest więc to relacja oparta ma słodkości. Ideą SugarDating jest odnalezienie właściwego partnera ,z którym można zbudować szczęśliwy związek, oparty na pozytywnych relacjach. Aspekt seksualny zostaje olacola95 Dołączył: 2016-01-26 Miasto: warszawa Liczba postów: 6 26 stycznia 2016, 22:25 Witam co sądzicie o mężczyznach którzy chcą dochodzić swoim dziewczynom na twarz ? Dlaczego oni tak to lubią ? Czy to znaczy, że traktują tak naprawde swoją kobiete jak zwykłą szmate ? Co wtedy czuje facet moze sie jacyś wypowiedzą ? dla mnie to przyznam okropne , zaś mój mężczyzna chce tak kończyć często i nie rozumiem po co ani co faceci w tym widzą . Dołączył: 2009-04-25 Miasto: Leeds Liczba postów: 9204 26 stycznia 2016, 22:32 ponoc sperma dobrze na cere robi Uzurpator 26 stycznia 2016, 22:32 nie to nie znaczy ze traktujemy swoje kobiety jak szmatyja wtedy czuje oddanie partnerki i jeszcze silniejsza wiez , zwlaszcza jesli jej sie to podoba i chce zebym tak skonczylmysle ze to taki kolejny poziom zaufania ;-) oczywiscie mowa o stalej partnerce tej ktora kochamy Uzurpator 26 stycznia 2016, 22:44 aha moja ex kiedys powiedziala ze najgorszym traktowaniem jest nie samo spuszczenie sie na twarz a pozniejsze bezuczuciowe potraktowanie partnerki kiedys miala faceta ktory doszedl jej na twarz po czym odwrocil sie na piecie i wyszedl jesli twoj tak robi to bym sie martwil ;-) Dołączył: 2008-03-10 Miasto: Londyn Liczba postów: 13051 26 stycznia 2016, 22:46 Moze sie naogladal za wiele pornoli lol spytaj sie co go w tym kreci. Sprawia wrazenie checi dominowania nad partnerka... Jednak pamietaj aby w seksie robic tylko to z czy czujesz sie dobrze. Jezeli Ci to przeszkadza to sie godz i tyle. (a tak z doswiaczenia to powiem ze na pewno nie jest to powszechne - tzn zeby bardzo czesto tak facet konczyl). Moj maz wlasnie sie strasznie zgorszyl i skrzywil jak mu o tym powiedzialam lol Elise78 Dołączył: 2015-11-11 Miasto: Liczba postów: 458 26 stycznia 2016, 22:50 nie widze w tym nic zlego. Czasem sami z mezem praktykujemy,nie,nie czuje sie ponizona. W lozku powinno sie robic to,co odpowiada obu stronom i obie strony podnieca. Ja osobiscie nie wyobrazam sobie stosunku bez loda, bardzo mnie to podnieca,ale wiem , ze niektore kobiety to brzydzi. Edytowany przez Elise78 26 stycznia 2016, 22:55 Elise78 Dołączył: 2015-11-11 Miasto: Liczba postów: 458 26 stycznia 2016, 22:53 aha moja ex kiedys powiedziala ze najgorszym traktowaniem jest nie samo spuszczenie sie na twarz a pozniejsze bezuczuciowe potraktowanie partnerki kiedys miala faceta ktory doszedl jej na twarz po czym odwrocil sie na piecie i wyszedl jesli twoj tak robi to bym sie martwil ;-)Dokladnie tak. Mozna uprawiac jakikolwiek seks,nawet "najnormalniejszy" pod koldra po misjonarsku, ale jesli zaraz po facet wychodzi/odwraca sie tylkiem/idzie pod prysznic szybko itd., to wtedy cos jest nie tak i to znalabym za ponizajace. Dołączył: 2011-03-19 Miasto: Bydgoszcz Liczba postów: 132 26 stycznia 2016, 23:02 Hm. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :P Jeżeli czujesz się poniżona w ten sposób i nie odpowiada Ci taki finisz, to powiedz to swojemu partnerowi - w stałym związku nie powinien być to dla niego problem :) Każdy lubi co innego. Może spróbujcie innego miejsca, np brzuch, biust? Pamiętaj: chodzi o to, aby obydwie strony czuły się dobrze i były zadowolone, nic na siłę! :)) april_93 Dołączył: 2014-03-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1208 26 stycznia 2016, 23:23 spytaj się go czy możesz mu nasikać na twarz bądź nasrać na klatę bo Cię to podnieca. Dołączył: 2008-03-10 Miasto: Londyn Liczba postów: 13051 26 stycznia 2016, 23:27 april_93 napisał(a):spytaj się go czy możesz mu nasikać na twarz bądź nasrać na klatę bo Cię to podnieca. No bez przesady... Moze usiac na twarzy co najwyzej :D To są zresztą emocje, których mężczyźni nie tylko nie lubią okazywać, ale też przeżywać". Niestety, i w wymiarze psychicznym, i w wymiarze duchowym, jeśli coś wypieramy, to to nie znika, ale zaczyna się w nas psuć: "blokada istniejąca na poziomie przekonań uniemożliwia im nie tylko wyrażanie emocji, ale w ogóle ich odczuwanie. iSNyuh. 339 338 267 69 322 85 488 138 64

dlaczego mężczyźni lubią kończyć na twarz