Andrzej Duda oraz członkowie rządu wzięli udział w głównych uroczystościach 31. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, które odbyły się w niedzielę na Jasnej Górze w Częstochowie. - Wszyscy wiemy, że rodzina to także dwoje ludzi – kobieta i mężczyzna, którzy chcą razem być, razem tworzyć wspólnotę - mówił prezydent. Dwudniowemu, rozpoczętemu w sobotę spotkaniu, towarzyszyło hasło "Z Maryją posłani w pokoju". Kwestii pokoju poświęcił swoją homilię metropolita przemyski abp Adam Szal. - Dziś dzień pański – niedziela, upamiętniająca zmartwychwstanie Chrystusa. Nasz zbawiciel mówi do nas: pokój wam! Bądźmy błogosławieni w oczach bożych przez zaprowadzanie pokoju, niech wspiera nas w tym dziele Duch Święty, który jest duchem prawdy, wolności i niesie pokój – powiedział abp Szal podczas uroczystości 31. Pielgrzymki Rodziny Radia Rydzyk: Zdajemy sobie sprawę, jaki jest potop teraz- Dzisiaj tu jest Polska, dzisiaj tu jest prezydent, jesteśmy w sercu Polski, w sercu matki dzisiaj – powiedział podczas mszy dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk. Wezwał wiernych do naśladowania "największych" wzorców – św. Jana Pawła II i św. Faustyny Kowalskiej. - Weźmy sobie ich przesłanie do serca i idźmy od człowieka do człowieka - Potop szwedzki był tu, na Jasnej Górze, było tylko kilkudziesięciu rycerzy, a wszystkich było 300 ludzi. Wystarczyło zaufać Panu Bogu – powiedział. - Nas jest więcej niż 70 rycerzy, idźmy i głośmy! Potop jest – mówił ksiądz arcybiskup, mówił pan prezydent. Zdajemy sobie sprawę, jaki jest potop teraz. Idźmy i głośmy! – wezwał dyrektor Radia Maryja. Duda: Rodzina to dwoje ludzi – kobieta i mężczyznaNiedzielną mszę poprzedziło wystąpienie prezydenta RP Andrzeja Dudy, który powiedział, że państwo jest silne swoimi obywatelami, a podstawową, najważniejszą komórką ich współistnienia i życia jest rodzina. Podziękował Radiu Maryja i zgromadzonej wokół niego społeczności za obronę W tym także w jej podstawowym elemencie, jakim jest rodzące się życie, wszakże to jest właśnie rodzina i to jest jej kwintesencja, to jest cały sens jej istnienia. Wszyscy wiemy, że rodzina to także dwoje ludzi – kobieta i mężczyzna, którzy chcą razem być, razem tworzyć wspólnotę, ale w jakże naturalny sposób nie mają poczucia pełni, jeżeli nie mają dziecka, jeżeli nie mają tego elementu, który jest ukoronowaniem tej właśnie wspólnoty dwojga ludzi odmiennych płci, którzy chcą razem także dawać życie, rozwijając społeczeństwo, a zarazem rozwijać państwo – powiedział prezydent Andrzej Duda na Jasnej To dlatego właśnie mądre państwo i władze stawiają na rodzinę i wspierają rodzinę ze wszystkich sił, bo jest ona gwarancją przetrwania państwowości, narodowości i społeczeństwa. Dziękuję wam - wielkiej wspólnocie Radia Maryja i Rodziny Radia Maryja, że zawsze o tym mówicie, także rządzącym, niezależnie od tego, jakiej są opcji politycznej, jakie ideały są dla nich ważne - o tych wielkich prawdach przypominacie, bo nie będzie Polski bez rodziny –
Z okazji 12. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II chciejmy spoglądnąć syntetycznie na jego nabożeństwo maryjne. Otóż jeden z niepolskich autorów, Robert Pannet, napisał ponad 20 lat temu: „Papież wybrany 16 października 1978 r. (po bardzo krótkim pontyfikacie Jana Pawła I), Jan Paweł II, wcześniej arcybiskup krakowski, kardynał Karol Wojtyła, przyniósł pobożności maryjnej nowe tchnienie i zwielokrotniony zapał”. Z kolei włoski mariolog Stefano De Fiores stwierdził: „Żaden papież nie przeznaczył tyle miejsca Maryi w katechezie i w wyrażeniach kultu, żaden nie uczynił tyle pielgrzymek do tej geografii łaski, jaką stanowią na całym świecie sanktuaria maryjne, żaden nie poświęcił Matce Bożej tyle razy narodów, kontynentów, Kościoła i całego świata, co Papież Wojtyła”. Rzeczywiście, Jan Paweł II odwiedził ponad sto sanktuariów maryjnych znanych na całym świecie, wykładając tam doktrynę Kościoła katolickiego o Matce Bożej, przypominając każde ujęte w Ewangelii wydarzenie z Jej życia i zawierzając Jej opiece Kościół powszechny, Kościoły partykularne, narody i siebie samego. Sam Ojciec Święty wyznał Andrzejowi Frossardowi, że gdy podczas wojny pracował w podkrakowskiej fabryce sody, lektura Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny św. Ludwika Grignon de Montfort wywołała przełom w jego życiu duchowym. „Jeśli dawniej zachowywałem dystans – mówi Jan Paweł II – obawiając się, że pobożność maryjna przesłoni mi Chrystusa zamiast ustąpić Mu miejsca, to dzięki temu traktatowi pojąłem, że w istocie rzeczy jest odwrotnie. Nasza relacja z Matką Bożą jest bezpośrednim skutkiem naszego zespolenia z misterium Chrystusa. Nie ma więc mowy, by Jedno z nich mogło przesłonić Drugie”. W tym właśnie duchu winniśmy rozumieć dewizę Ojca Świętego: „Cały Twój Maryjo – Totus Tuus”. Na wskroś chrystocentryczna teologia Jana Pawła II, którą dokumentuje programowa encyklika Redemptor Hominis, tworzy w jego życiu i nauczaniu wspaniałą symbiozę z pobożnością maryjną. Teologia ta wyrosła na gruncie chrystocentrycznej, pasyjnej i maryjnej pobożności Kościoła polskiego, co potwierdził znowu sam Papież: „Mogę przyznać – stwierdził wobec Frossarda – że tam (na Jasnej Górze), w pobożności ludu, do którego należę, znalazłem to samo, co odkryłem w Traktacie. Maryjność Jana Pawła II analizowało wielu autorów i często była ona przedmiotem refleksji sympozjów i sesji naukowych. Przypomnijmy chociażby najbardziej istotne maryjne gesty Papieża, mające zasięg ogólnoeklezjalny i ogólnoświatowy, pomijając oczywiście maryjne passusy, na ogół zakończenia, prawie wszystkich ważniejszych dokumentów, encyklik i adhortacji apostolskich, aby później zsyntetyzować całościowo maryjną duchowość Jana Pawła II: umieszczenie maryjnego symbolu M w herbie papieskim i przyjęcie hasła Totus Tuus za dewizę pontyfikatu (1978) poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi (25 III 1984) zatwierdzenie Zbioru Mszy o Najświętszej Maryi Pannie (1986) opublikowanie encykliki maryjnej Redemptoris Mater (25 III 1987) ogłoszenie Roku Maryjnego (Pięćdziesiątnica 1987 – Wniebowzięcie 1988) zatwierdzenie Katechizmu Kościoła Katolickiego z wykładnią mariologiczną (11 X 1992) wygłoszenie maryjnego cyklu katechez podczas audiencji środowych (6 IX 1995 – 12 XI 1997), stanowiącego prawdziwy Corpus Mariologicum wizyta na Papieskim Wydziale Teologicznym „Marianum” w Rzymie (10 XIII 1998) ogłoszenie trzeciej tajemnicy fatimskiej (26 VI 2000) opublikowanie listu apostolskiego Providentialis gratiae eventus o szkaplerzu karmelitańskim (25 III 2001) wydanie listu apostolskiego Rosarium Virginis Mariae i ubogacenie modlitwy różańcowej nowymi tajemnicami światła i (16 X 2002) ogłoszenie Roku Różańca (od października 2002 do października 2003) zawierzenie w matczyne ręce Maryi Kościoła, Polski i całej ludzkości w swoim testamencie (2005). Zarówno duchowość, jak i apostolstwo piotrowe św. Jana Pawła II, zawierało się w słowach Totus Tuus – cały Twój. Ten program życia, streszczony również w Testamencie Papieżą, miał wymiar na wskroś maryjny. Ojciec Święty samego siebie i wszystko, czym żył, powierzał z ufnością Maryi, jak syn Matce. Często używał określenia „zawierzenie”. Już w 1979 r., w czasie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny wyznał na Jasnej Górze, że jest „człowiekiem zawierzenia” i jeszcze raz oddał się w macierzyńską niewolę miłości wedle słów swego zawołania: Totus Tuus. Od Matki Bożej uczył się zarówno pokładania ufności w Bogu, jak i bycia dyspozycyjnym dla Pana, a w Nim – dla Kościoła i każdego człowieka. Często przypominał naukę Soboru, że Maryja „poświęciła samą siebie (…) osobie i dziełu Syna swego, pod Jego zwierzchnictwem i wespół z Nim (…) służąc tajemnicy odkupienia” (8 I 1997). W swej papieskiej katechezie Ojciec Święty ukazywał Maryję w tajemnicy Boga Trójjedynego, w świetle odwiecznego planu Boga dotyczącego odkupienia świata. „Boski plan zbawienia – zacytujmy – który został nam objawiony wraz z przyjściem Chrystusa, jest odwieczny. Jest on także odwiecznie związany z Chrystusem. W całokształcie tego planu, który ogarnia wszystkich ludzi, szczególne miejsce zajmuje niewiasta, jako Matka Tego, z którym Ojciec odwiecznie związał dzieło zbawienia” (RM 7). Dla Jana Pawła II Maryja była Matką Chrystusa, Wcielonego Syna Bożego i Matką Mistycznego Ciała Chrystusa, czyli Kościoła. Ojciec Święty nie zapomniał nigdy o tym, że Maryja, jakkolwiek była najznakomitszym członkiem Kościoła, potrzebowała jednak odkupienia, co sprawiło, że należy do wspólnoty odkupionych. Z tego względu „jako członek Kościoła, Maryja oddała na służbę braciom swoją osobistą świętość – owoc łaski Bożej oraz Jej wiernej współpracy. Dlatego nadal niesie Ona dla wszystkich chrześcijan skuteczną pomoc w ich walce z grzechem oraz nieustanną zachętę, by żyli jako odkupieni przez Chrystusa, uświęceni przez Ducha, jako dzieci Ojca” (30 VII 1997). Maryja, jako dziewicza Matka, jest dla Kościoła wspaniałym przykładem: „Patrząc na Maryję, wierzący uczy się żyć w najgłębszej komunii z Chrystusem, iść za Nim z żywą wiarą, pokładać w Nim swoją ufność i nadzieję, kochając Go całym swym jestestwem” (6 VIII 1997). Co więcej, Maryja, która przez całe ziemskie życie wsłuchiwała się w głos Boży, uczy tego naśladowców swego Syna i wzywa ich, by „czynili to, co Jezus im powie” (por. J 2, 5); Maryja jest też dla wspólnoty wierzących przykładem głębokiej modlitwy, „każdej formy modlitwy”. Od Niej każdy chrześcijanin powinien też uczyć się, jak dawać Bogu siebie w wierze i miłości. Ponadto w Maryi Kościół odnajduje wzór miłości do każdego człowieka. Jan Paweł II, który głosił nieustannie prawdę o godności człowieka i bronił jego praw, często rozważając o Matce Bożej nawiązywał do godności kobiety i w Matce Chrystusa, nazywanej najlepszym wyrazem geniuszu kobiecego, wskazywał wzór i wsparcie dla każdej kobiety (Mulieris dignitatem, nr 30-31). Janowi Pawłowi II chodziło przede wszystkim o jedno: o autentyczną duchowość maryjną. W 48 numerze encykliki Redemptoris Mater Ojciec Święty wyznał to bardzo jasno: „Chodzi zaś tutaj nie tylko o samą naukę wiary, ale o życie z wiary – w tym wypadku więc o autentyczną duchowość maryjną w świetle całej Tradycji, a w szczególności o taką duchowość, do jakiej wzywa nas Sobór”. W przypisie Jan Paweł II wskazał tutaj 66 i 67 numer soborowej Konstytucji dogmatycznej o Kościele – Lumen Gentium, poprzez co pragnął wskazać, by pobożność maryjną chrześcijan cechowały nie tylko wyrazy czci wobec Jezusowej Matki, ale, by życie na wzór Maryi i odtwarzanie Jej postaw było obecne w codziennym ich życiu. Tak rozumiana duchowość maryjna jest oczywiście o wiele bardziej zobowiązująca, dlatego też może być ona mniej atrakcyjna. Ale o taką duchowość Jan Paweł II zabiegał i własnym życiem najlepiej o niej świadczył, będąc cały dla Boga i dla bliźnich – na wzór Maryi. Zsyntetyzował to w zakończeniu swej encykliki maryjnej, stwierdzając, że „Kościół widzi Błogosławioną Bogarodzicę w zbawczej tajemnicy Chrystusa i w swojej własnej tajemnicy; widzi Ją głęboko zakorzenioną w dziejach ludzkości, w odwiecznym powołaniu człowieka, wedle opatrznościowych przeznaczeń, jakie Bóg odwiecznie z nim związał; widzi Ją po macierzyńsku obecną i uczestniczącą w licznych i złożonych sprawach, których pełne jest dzisiaj życie jednostek, rodzin i narodów; widzi Ją jako Wspomożycielkę ludu chrześcijańskiego w nieustannej walce dobra ze złem, aby nie upaść, a w razie upadku, aby powstać!” (RM 52). o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD
Jan Paweł II - Nasz Dziennik. Maryja Gwiazda Nowej Ewangelizacji i św. Jan Paweł II. Kazanie ks. kard. Zenona Grocholewskiego wygłoszone w Toruniu podczas konsekracji kościoła pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II, 18 maja 2016 r. Eminencjo Księże Kardynale, Ekscelencjo Nuncjuszu Apostolski w Polsce, Ekscelencje
Bernard Balayn MARYJA W ŻYCIU PAPIEŻA JANA PAWŁA II Wspominając o relacji między Papieżem a Maryją, odkrywamy ocean – wzrok napotyka przestrzeń, której granic i głębokości nie sposób uchwycić. Tajemnica bowiem jest pieczęcią każdego przymierza; w tym wypadku – przymierza między małą, „białą łódką”, a szeroką i łagodną błękitną falą, która niesie łódkę na coraz większą głębię. Człowiek w bieli nosi na palcu pierścień Rybaka Ludzi, a jego sieć od 24 lat zarzucona jest na wielki połów, którego ma on Nie można rozdzielić osób Papieża i Maryi ani też sądzić, że była Ona mniej obecna ze Swą pomocą w czasie jego życia ukrytego niż w czasie poświęconym całemu światu. Nie sposób zrozumieć tego pontyfikatu, bez obecności i działania Matki Bożej od samego urodzenia się chłopca – Karola Wojtyły. 1. „To Ja go ukształtowałam”2 Maryja przyjmuje Karola pod swój płaszcz Przychodzi na świat w roku 1920, w maju – miesiącu Maryi. Rośnie pod Jej opieką, wśród nadchodzących z ręki Opatrzności zdarzeń pierwszego okresu życia, zwłaszcza śmierci matki – 1929 oraz brata – 1932. Wszystko spoczywa teraz na barkach niezwykle pobożnego ojca, zabierającego chłopca do rozmaitych sanktuariów maryjnych, m. in. w Kalwarii Zebrzydowskiej, o której syn będzie pamiętał i do której będzie wracał przez resztę życia. Od najmłodszych lat uczęszcza on w Wadowicach do kościoła pod wezwaniem Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, gdzie został ochrzczony. Codziennie wpatruje się tam w obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Już w swoich pierwszych wierszach: „Na twoim białym grobie” oraz „Magnificat”, daje wyraz swemu bólowi i nadziei, pokazując, jak strata najukochańszej matki prowadzi go w objęcia Matki Boga i ludzi. Dzięki klasztorom karmelitańskim, najpierw w swoim rodzinnym mieście, następnie zaś w Krakowie, pozostaje on pod wpływem duchowości tego zakonu i od dziesiątego roku życia nosi na szyi szkaplerz. Za namową Ojca Zachera zakłada i przez trzy lata kieruje lokalną Sodalicją Mariańską (ma wówczas dopiero trzynaście lat). Rozwój pobożności maryjnej Po przyjeździe Karola Wojtyły na studia uniwersyteckie do Krakowa w 1938, rozpoczyna się czas jego pogłębionej formacji maryjnej, pod szczególną opieką Matki chroniącej go przed nazistowskim okupantem. Będzie to formacja empiryczna – jego „nauczycielem”, po ojcu zmarłym w 1941, zostanie Jan Tyranowski, który wprowadzi młodzieńca w tajniki modlitwy do Chrystusa i Maryi w oparciu o studium pism wielkich świętych Karmelu – Jana od Krzyża i Teresy z Avila. Mistycy ci ukażą mu niezmierzone horyzonty łaski i pomogą zrozumieć, że jako sierota, został przygarnięty przez Maryję. W swojej parafii należy on od tej pory do koła „Żywego Różańca”, który stanie się dlań szkołą życia z Jezusem i Maryją. Szuka w nim pełni życia wewnętrznego i zjednoczenia z Bogiem. Utwierdza się w tym poszukiwaniu coraz bardziej podczas studiów na Uniwersytecie. Właśnie wtedy wyrusza na pielgrzymkę do słynnego sanktuarium maryjnego w Częstochowie, gdzie powierzy Czarnej Madonnie całą swoją przyszłość. Podtrzymywany na duchu przez Maryję w tak trudnym również dla niego czasie okupacji, wróci na Jasną Górę potajemnie, 23 maja 1943 r. Opieka Matki Bożej Jego dalsza formacja będzie miała już charakter doktrynalny – jako seminarzysta, pracując jednocześnie w fabryce, by móc znaleźć schronienie i przetrwać, Karol Wojtyła studiuje mistrzów duchowości i filozofów. Pasjonuje go dzieło św. Ludwika Marii Grigniona de Montfort „Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. W nim odkrywa to, co stanie się dlań osią całego życia – akt poświęcenia się Bogu przez Maryję. Dniami i nocami rozmyśla nad tym, co oznacza bycie doskonałym synem Maryi. Akceptując bez zastrzeżeń refleksje Grigniona de Montfort, uważa za coś naturalnego całkowite powierzenie się Matce Bożej i bycie jej sługą. To nieograniczone zaufanie skłania Maryję, zarówno w owym czasie, jak i w przyszłości, do objęcia go szczególną ochroną przed zdarzeniami zagrażającymi życiu. Tym bardziej przywiąże się on swojej Matki; jak napisze później, „W doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”, określanym przez Grigniona de Montfort jako „niewola”, ważne jest, by dobrze poznać Maryję, ofiarować się Jej myślą, wolą i sercem, tak, aby ochrzczony został doskonale ukształtowany na podobieństwo Jezusa Chrystusa.” Traktat staje się jego książką do poduszki, źródłem natchnienia podczas modlitwy i przedmiotem rozmów z krakowskimi studentami. Akt ofiarowania się Maryi i jego pierwsze owoce. 1 listopada 1946 r., ofiarowuje się on Maryi w swoim kapłańskim sercu. Podobnie, jak św. Jan, „bierze Matkę do siebie”. Jego miłość do Najświętszej Dziewicy ciągle wzrasta. W późniejszym czasie zwróci się do kapłanów następującymi słowy: „Kapłaństwo Chrystusa pozwala nam odkryć Maryję ponownie, a nasza relacja z Nią zostaje ustanowiona w nowy, głębszy i pełniejszy sposób. Więź ta staje się bardziej zasadnicza, teologiczna.” W 1958, gdy Papież Pius XII mianuje go biskupem, Karol Wojtyła „oficjalnie” przyjmie Maryję jako Matkę swojego kapłaństwa. Obrany przezeń herb symbolizuje zarówno jego przeszłość, jak i przyszłość, oraz podwójną oś jego życia, jaką stał się krzyż. Pod jednym z ramion krzyża widnieje pierwsza litera imienia Maryi. Dewiza herbu, zapożyczona od św. Bernarda za pośrednictwem Grigniona de Montfort, brzmi: „Totus Tuus ego sum et omnia mea Tua sunt. Accipio Te in mea omnia. Proebe mihi cor Tuum, Maria”: „Cały Twój jestem, a wszystko co moje, do Ciebie należy. Przyjmuję Cię do wszystkiego, co moje. Użycz mi twego serca, Maryjo.” Bardziej niż kiedykolwiek, obecność Maryi staje się odtąd częścią jego życia. Wszystko, co czyni dla swego Pana, jest wspomagane przez Matkę. Maryja wszędzie poprzedza go na jego drogach. To ona przyprowadzi doń całe rzesze dusz potrzebujących zbawienia. Biskup Wojtyła doskonale wie, że Najświętsza Dziewica jest nie tylko Matką księży, lecz także wszystkich ludzi i całego Kościoła. Służy mu ona więc najbardziej niezawodnym oparciem. To Jej z całą ufnością powierzy swą wyczerpującą posługę, młodzież, którą zaczyna się opiekować i wywodzące się spośród niej rodziny. Przedstawia on Maryję jako absolutny wzorzec świętości, obrończynię rodzin i życia, a swoim kapłanom każe widzieć w niej ich duchową Matkę. Przewodzi pielgrzymkom do Kalwarii Zebrzydowskiej i na Jasną Górę. Kościół na świecie i w Polsce przeżywa wówczas swoje przełomowe chwile. Po II Soborze Watykańskim, przemówienia i publikacje ks. biskupa Karola Wojtyły odzwierciedlają soborowe nauczanie o Maryi, a zwłaszcza wymowę ostatniego rozdziału Konstytucji Lumen Gentium: „Maryja uczestniczy w dziele Chrystusa, tak, że nie tylko odkrywamy Chrystusa w Maryi, lecz także Maryję poprzez Chrystusa.” W ojczyźnie, aktywnie bierze on udział w obchodach jubileuszu tysiąclecia chrztu Polski (966-1966), odprawiając dziewięcioletnią nowennę, zakończoną w Krakowie (gdzie zostanie kardynałem w 1967 r.) uroczystym poświęceniem narodu Najświętszej Maryi Pannie. Coraz częściej wyjeżdżając za granicę, przybywa do Lourdes, gdzie można go ujrzeć na kolanach w krypcie, modlącego się i adorującego Najświętszy Sakrament. Nieświadomie przygotowuje się on w ten sposób do wielkiej posługi, jaką Bóg wyznaczył mu w Kościele. 2. „Ten Papież jest arcydziełem, w którym mam upodobanie”3 (1978-2000) Maryja prowadzi Papieża ku poświęceniu świata Jej Sercu Od dnia wyboru Karola Wojtyły na Papieża, cały świat poznaje dewizę która stanie się zawsze aktualnym wezwaniem do ofiarowania siebie Maryi, dla udaremnienia uknutego przez szatana planu zniszczenia świata. Jan Paweł II jest dla nas przykładem powierzenia siebie samego kierownictwu Maryi. Jego nabożeństwo do Matki Bożej porusza tłumy: od Divino Amore do Pompei, od Gwadelupy do Wilna, od Knock do Częstochowy, od Einsiedeln do Yamusukro, odwiedza on sanktuaria maryjne i poświęca ich Pani całe kraje oraz kontynenty. 3 marca 1979 zapoczątkowuje on w Rzymie zwyczaj publicznego odmawiania różańca w każdą pierwszą sobotę miesiąca. Powróciwszy do Lourdes w 1983, wyjątkowo odmawia go w języku francuskim. Nie zdarza mu się przyjmować kogokolwiek bez ofiarowania swemu gościowi różańca. W każdym z kazań i przemówień Jana Pawła II znajdziemy choć jedną wzmiankę o Maryi. Pragnie ona jednak zaprowadzić go jeszcze dalej. Matka Boża jest teraz niewiastą „idącą w pośpiechu”. Dalej oczekuje odpowiedzi na swoje orędzie z 1917 roku, które zepchnięto w niepamięć po II wojnie światowej. By przyśpieszyć wydarzenia, Bóg dopuszcza do zamachu w roku 1981, a Maryja kolejny raz ocala „swojego” Papieża, „Papieża swojego cierpienia i miłości.” W ten sposób, „ujmuje go za rękę” i prowadzi ku wielkiej konsekracji Kościoła, świata i Rosji, w Rzymie (1981 i 1984) i Fatimie (1982 i 1991). Wielkie dzieła Królowej Różańca Świętego „Biskup w białych szatach” przybędzie zatem trzy razy do Cova da Iria, znajdując radość, miłość i pokrzepienie w miejscu, gdzie Papież jest najbardziej umiłowanym gościem na świecie. Dwa razy (w 1984 i w październiku 2000, z okazji jubileuszu biskupów) będzie on przyjmował w Rzymie figurę Matki Bożej Fatimskiej, zwanej „Carelinha”. W jej koronie, jako wotum, umieszczona zostanie kula wystrzelona przez zamachowca. W międzyczasie ogłasza on Rok Maryjny 1987-88, zapowiedziawszy w Lourdes rozpoczęcie „adwentu trzeciego tysiąclecia naszej ery” od obchodów dwutysięcznej rocznicy narodzin Maryi. Pod koniec Roku Maryjnego Papież oświadcza 15 sierpnia w Bazylice św. Piotra: „Smok nie jest silniejszy od Niewiasty-Maryi. Zwieńczeniem wszystkiego jest publikacja znakomitej encykliki Redemptoris Mater – Matka Odkupiciela, 25 marca 1987 r. Królowa Różańca Świętego, poruszona wszystkimi hołdami złożonymi jej Niepokalanemu Sercu i miłością „syna, w którym ma upodobanie”, nagradza go upadkiem ateistycznego systemu na Wschodzie i odzyskaniem przez narody wolności oraz wiary. Daje nam Ona poznać moc konsekracji dokonanej zgodnie z Jej słowami, a ukazanej w proroczy sposób przez św. Ludwika de Montfort. «Apostołowie czasów ostatecznych» Podstawowy dokument Jana Pawła II poświęcony Maryi, każdym swoim słowem świadczy więc o inspiracji montfortiańskiej, bliskiej młodości oraz przygotowaniu teologicznemu autora. Jego wymowa pozwala przewidywać tryumf Maryi nad szatanem, zapowiadany począwszy od Księgi Rodzaju aż po Apokalipsę i od św. Grigniona de Montfort po objawienia w Fatimie… Montfort z przekonaniem i mocą pisze o „Apostołach czasów ostatecznych”, którzy podążając z krzyżem w jednym i różańcem w drugim ręku, pośród trudów i prześladowań zostaną doprowadzeni przez Maryję do wielkiej świętości. Złożywszy Bogu i światu ofiarę z siebie samych, będą oni dokonywać nowej ewangelizacji (zapoczątkowanej w 1916 w Fatimie wobec prostych pastuszków4 ), przyczynią się do nadejścia nowej Pięćdziesiątnicy przepowiedzianej przez Martę Robin i do powstania cywilizacji miłości, o której mówią ostatni Papieże. Kto jest pierwowzorem, przewodnikiem, koordynatorem tych wybranych dusz, „nowego Izraela”? Otóż jest nim ten, o którym Maryja mówi w trzeciej tajemnicy fatimskiej, idący swoją drogą krzyżową razem z innymi męczennikami XX w., „mąż boleści, oswojony z cierpieniem”, ofiarowujący siebie, na wzór Jezusa i Maryi, za zbawienie braci oraz wskazujący im drogę przez krzyż do zmartwychwstania. Taki jest ów niezwykły człowiek, którego dwa komponenty życia, pozornie odmienne, choć w rzeczywistości uzupełniające się, jednoczy łagodna i macierzyńska opieka Maryi, tak ściśle, że nie sposób dopatrzyć się między nimi jakiegokolwiek rozdźwięku; wszystkie ingerencje Matki w „życie ukryte” Karola Wojtyły, miały bowiem za zadanie przygotować jej Papieża do przyszłego pontyfikatu. Wydaje się, że naczelny cel tego pontyfikatu zawiera się w słowach, które mogłyby stanowić jego drugą dewizę – „Ad Jesum per Mariam”. Tak oto, jako posłuszny syn, Jan Paweł II przeżywa trzy tajemnice różańcowe: początkową radość, ból doświadczeń oraz chwałę, która go oczekuje w przyszłym życiu, a której antycypacją jest jubileusz z jego uroczystymi etapami. Już na tej ziemi otrzymuje on nagrodę sprawiedliwego, która zostanie mu jednak dana w całej pełni dopiero w niebieskim Jeruzalem, w czasie oznaczonym przez Boga, który pozwoli, aby Najświętsza Maryja Panna sama ukoronowała swego sługę. Czytelnik zrozumie zapewne, że trudno jest ująć tak obszerny temat w tak krótkim artykule. Musiałem ograniczyć się tutaj do kilku zasadniczych zagadnień. Przekład z franc.: AL, Stella Maris, nr 363 str. 9-12. Za zgodą Wydawnictwa du Parvis 1 Zdania te nawiązują do objawień otrzymanych przez ks. Jana Bosco. 2 Z objawienia danego ks. Gobbi 3 Tamże. 4 Por. mojego autorstwa: „Pasterze o poranku”.
Orędzie Ojca Świętego na Światowy Dzień Misyjny 2003 r. Drodzy Bracia i Siostry! 1. Od samego początku powierzyłem swój pontyfikat szczególnej opiece Maryi. Później wielokrotnie wzywałem całą wspólnotę wierzących do przeżywania na nowo doświadczenia Wieczernika, gdzie uczniowie «trwali jednomyślnie na modlitwie (…) z Maryją, Matką Jezusa» (Dz 1, 14). Już w pierwszej encyklice Redemptor hominis napisałem, że tylko w klimacie żarliwej modlitwy możemy otrzymać «zstępującego na nas Ducha Świętego (por. Dz l, 8) i staniemy się świadkami Chrystusa 'aż po krańce ziemi’ (tamże), podobnie jak ci, którzy z Wieczernika jerozolimskiego wyszli w dniu Pięćdziesiątnicy» (n. 22). Kościół coraz bardziej uświadamia sobie, że jest «matką», na wzór Maryi. Jest on «jakby kołyską — jak pisałem w bulli Incarnationis mysterium z okazji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 — w której Maryja składa Jezusa, aby wszystkie narody mogły Go wielbić i kontemplować» (n. 11). Tą duchową i misyjną drogą Kościół pragnie iść dalej zawsze pod opieką Najświętszej Maryi Panny, Gwiazdy nowej ewangelizacji, promiennej Jutrzenki i niezawodnej Przewodniczki na naszej drodze (por. Novo millennia ineunte, 58). 2. W październiku ubiegłego roku, rozpoczynając 25. rok mej posługi Piotrowej, ogłosiłem — by niejako przedłużyć duchowy klimat Roku Jubileuszowego — specjalny Rok poświęcony odkrywaniu na nowo modlitwy różańcowej, tak bardzo drogiej tradycji chrześcijańskiej; Rok, przeżywany pod okiem Tej, która zgodnie z tajemnym planem Boga poprzez swoje «tak» przyczyniła się do zbawienia ludzkości, a z nieba nadal czuwa nad tymi, którzy do Niej się uciekają, zwłaszcza w trudnych chwilach życia. Pragnę, aby Rok Różańca stał się dla wiernych wszystkich kontynentów okazją sprzyjającą zgłębianiu sensu powołania chrześcijańskiego. Ucząc się od Dziewicy i naśladując Jej przykład, każda wspólnota będzie mogła lepiej ukazać swój wymiar «kontemplacyjny» i «misyjny». Światowy Dzień Misyjny, który przypada właśnie na koniec tego specjalnego roku maryjnego, jeżeli zostanie należycie przygotowany, będzie mógł pobudzić wspólnotę Kościoła do bardziej wielkodusznego pełnienia tego zadania. Zwracanie się z ufnością do Maryi przez codzienne odmawianie różańca i rozważanie tajemnic życia Chrystusa będzie wyraźnie przypominać, że misja Kościoła musi być wspierana przede wszystkim modlitwą. Postawa «słuchania», do jakiej skłania modlitwa różańcowa, zbliża wiernych do Maryi, która «zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu» (Łk 2, 19). Wielokrotna medytacja słowa Bożego uczy obcowania «z Panem Jezusem poprzez — można by powiedzieć — Serce Jego Matki» (Rosarium Virginis Mariae, 2). Kościół bardziej kontemplacyjny: kontemplacja oblicza Chrystusa 3. Cum Maria contemplemur Christi vultum! Często powracają mi na myśl te słowa: wraz z Maryją kontemplować «oblicze» Chrystusa. Mówiąc o «obliczu» Chrystusa, mamy na myśli Jego rysy ludzkie, w których przejawia się blask wiecznej chwały Jednorodzonego Syna Ojca (por. J 1, 14). «Chwała Bóstwa rozświetla oblicze Chrystusa» (Rosarium Virginis Mariae, 21). Kontemplacja oblicza Chrystusa skłania do głębokiego i angażującego poznawania Jego tajemnicy. Kontemplacja Jezusa oczyma wiary prowadzi do zagłębienia się w tajemnicy Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Jezus mówi: «Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca» (J 14, 9). Przez modlitwę różańcową postępujemy tą mistyczną drogą «w towarzystwie i w szkole Jego Najświętszej Matki» (Rosarium Virginis Mariae, 3). Co więcej, Maryja staje się naszą Nauczycielką i Przewodniczką. Dzięki działaniu Ducha Świętego pomaga nam uzyskać ową «spokojną odwagę», która rodzi zdolność przekazywania innym doświadczenia Jezusa i nadziei, ożywiającej wierzących (por. Redemptoris missio, 24). Patrzmy zawsze na Maryję, niedościgniony wzór! W Jej Sercu wszystkie słowa Ewangelii znajdują nadzwyczajny odzew. Maryja jest kontemplacyjną «pamięcią» Kościoła, który żyje pragnieniem ściślejszego zjednoczenia się ze swym Oblubieńcem, by w większym stopniu oddziaływać na społeczeństwo. Jak postępować wobec wielkich problemów, niezawinionego cierpienia, niesprawiedliwości wyrządzanych z zuchwałą arogancją? W szkole Maryi, która jest naszą Matką, wierzący uczą się rozpoznawać w pozornym «milczeniu Boga» słowo, które rozbrzmiewa w ciszy dla naszego zbawienia. Kościół bardziej święty: naśladowanie i umiłowanie oblicza Chrystusa 4. Wszyscy wierzący powołani są na mocy chrztu do świętości. Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium podkreśla, że powszechne powołanie do świętości polega na wezwaniu wszystkich do doskonałej miłości. Świętość i misja są nierozdzielnymi aspektami powołania każdego ochrzczonego. Zadanie, by stawać się coraz bardziej świętymi, jest ściśle złączone z obowiązkiem szerzenia orędzia zbawienia. «Każdy wierny — przypominałem w Redemptoris missio — powołany jest do świętości i do działalności misyjnej» (n. 90). Kontemplowanie tajemnic różańca zachęca wiernego, by szedł za Chrystusem i tak dalece dzielił z Nim życie, by mógł powiedzieć za św. Pawłem: «Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus» (Ga 2, 20). Jeżeli wszystkie tajemnice różańca są ważną szkołą świętości i ewangelizacji, tajemnice światła uwydatniają szczególne aspekty naszego życia Ewangelią. Chrzest Jezusa w Jordanie przypomina, że każdy ochrzczony został wybrany, aby stał się w Chrystusie «synem w Synu» (por. Ef l, 5; por. Gaudium et spes, 22). Podczas wesela w Kanie Maryja zachęca do posłusznego słuchania słowa Pana: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» (J 2, 5). Głoszenie Królestwa oraz wezwanie do nawrócenia to wyraźne polecenie dla wszystkich, aby weszli na drogę świętości. W przemienieniu Jezusa ochrzczony doświadcza oczekującej go radości. Rozważając ustanowienie Eucharystii, powraca nieustannie do Wieczernika, gdzie Boski Nauczyciel pozostawił swoim uczniom najcenniejszy skarb: samego siebie w Sakramencie Ołtarza. Słowa, które Dziewica wypowiada w Kanie, stanowią niejako maryjne tło wszystkich tajemnic światła. Głoszenie bliskiego Królestwa, wezwanie do nawrócenia i do miłosierdzia, przemienienie na górze Tabor i ustanowienie Eucharystii znajdują bowiem w Sercu Maryi szczególny odzew. Maryja niezmiennie wpatruje się w Chrystusa, zachowuje niczym skarb każde Jego słowo i pokazuje nam wszystkim, jak być autentycznymi uczniami Jej Syna. Kościół bardziej misyjny: ukazywanie oblicza Chrystusa 5. W żadnej epoce Kościół nie miał tak wielu możliwości głoszenia Jezusa, jakie istnieją obecnie dzięki rozwojowi środków społecznego przekazu. Właśnie dlatego musi dziś ukazywać oblicze swego Oblubieńca poprzez bardziej widoczne świadectwo świętości. Wie on, że w tym niełatwym zadaniu wspiera go Maryja. Od Niej «uczy się» być «dziewicą», całkowicie oddaną swojemu Oblubieńcowi Jezusowi Chrystusowi, i «matką» licznych dzieci, które rodzi do nieśmiertelnego życia. Pod uważnym spojrzeniem Matki wspólnota Kościoła rozwija się jak rodzina, ożywiana przemożnym wylaniem Ducha Świętego, i gotowa podjąć wyzwania nowej ewangelizacji, kontempluje miłosierne oblicze Jezusa w braciach, zwłaszcza ubogich i potrzebujących, w tych, którzy są daleko od wiary i od Ewangelii. W szczególności Kościół nie boi się głośno mówić światu, że Chrystus jest «Drogą, Prawdą i Życiem» (por. J 14, 6); nie obawia się głosić z radością, że «’dobra nowina’ (…) ma swe centrum, a nawet całą swoją treść w Osobie Chrystusa, Słowa, które stało się ciałem, jedynego Zbawiciela świata» (Rosarium Virginis Mariae, 20). Koniecznie trzeba przygotować kompetentnych i świętych ewangelizatorów; należy dołożyć starań, by nie osłabł zapał w apostołach, szczególnie w pełnieniu misji «ad gentes». Różaniec, jeżeli w pełni odkryje się i doceni jego wartość, stanowi zwyczajną i zarazem skuteczną pomoc duchową i pedagogiczną w formowaniu Ludu Bożego do pracy na rozległym polu działalności apostolskiej. Konkretne zadanie 6. Zadanie pobudzania aktywności misyjnej nadal winno być poważnym i konsekwentnie wypełnianym obowiązkiem każdego ochrzczonego i każdej wspólnoty kościelnej. Szczególniejszą i sobie właściwą rolę mają do spełnienia w tym zakresie oczywiście Papieskie Dzieła Misyjne, którym dziękuję za dotychczasową wielkoduszną pracę. Chciałbym zachęcić wszystkich do gorliwszego odmawiania różańca świętego, tak indywidualnie, jak i we wspólnocie, aby wyjednać u Pana łaski, których Kościół i ludzkość szczególnie potrzebują. Zachęcam dosłownie wszystkich: dzieci i dorosłych, młodzież i osoby w podeszłym wieku, rodziny, parafie i wspólnoty zakonne. Wśród licznych intencji nie chciałbym pominąć sprawy pokoju. Wojna i niesprawiedliwość mają swe źródło w «podzielonym» sercu. «Kto przyswaja sobie misterium Chrystusa — a różaniec właśnie do tego prowadzi — dowiaduje się, na czym polega sekret pokoju, i przyjmuje to jako życiowy projekt» (Rosarium Virginis Mariae, 40). Jeżeli różaniec będzie wyznaczał rytm naszego życia, stanie się szczególnie skutecznym narzędziem budowania pokoju w sercach ludzi, w rodzinach i między narodami. Razem z Maryją możemy otrzymać wszystko od Jej Syna Jezusa. Wspierani przez Maryję, nie zawahamy się wielkodusznie poświęcić się głoszeniu orędzia Ewangelii aż po najdalsze krańce ziemi. Z tymi uczuciami z serca wam błogosławię. Watykan, 12 stycznia 2003 r., w święto Chrztu Pańskiego źródło 0 0 głosów Oceń ten tekst!Jan Paweł II, gdziekolwiek jechał, zawsze spotykał się z chorymi i bardzo często podkreślał, że chorzy – poprzez swoje cierpienie – są przyszłością Jan Paweł II / 8320 ogladany Podobne filmy Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 6/6 9334 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 5/6 8274 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 4/6 8193 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 3/6 8738 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 2/6 8647 ogladany Cuda za pośrednictwem Jana Pawła II - część 1/6 8532 ogladany "Święci tacy jak My" (odc. 18) - Jan Paweł II 8275 ogladany Kanonizacja Jana Pawła II 8909 ogladany Beatyfikacja Jana Pawła II - cała uroczystość 9219 ogladany Siostra Marie Simon-Pierre: Świadectwo o Janie Pawle II 9650 ogladany Joaquín Navarro-Valls: Świadectwo o Janie Pawle II 8512 ogladany Ks. Kard. Stanisław Dziwisz: Świadectwo o Janie Pawle II 8949 ogladany Jan Paweł II - Wspomnienia 8431 ogladany Jan Paweł II - Papież (skrót ostatnich dni) 8829 ogladany Życzymy życzymy śpiewomy i gromy Tobie Święty Ojce 8670 ogladany Jan Paweł II - Papież (czarno-biała wersja) 8590 ogladany Jan Paweł II - Kronika Dni Ostatnich 14140 ogladany Szukałem Was - bł. Jan Paweł II 8221 ogladany Tajemnice Jana Pawła II. O czym wiedział Jan Paweł II? 9034 ogladany Jan Paweł II - Papież (skrót ostatnich dni) 8829 ogladany JAN PAWEŁ 2 - WYBÓR NA STOLICĘ PIOTROWĄ 8826 ogladany ZAPADA ZMROK - OSTATNIE POŻEGNANIE JANA PAWŁA II Z OJCZYZNĄ 19746 ogladany Jan Paweł II - Papież - kremówki 10627 ogladany Słowa Jana Pawła II 8893 ogladany Jan Paweł II - Papież ważne słowa 8422 ogladany Jan Paweł II - Papież GÓRALU CZY CI NIE ŻAL.... 8805 ogladany Jan Paweł II Człowiek który zmienił świat 8587 ogladany Najczęściej oglądane Koronka do Krwawych Łez Matki Bożej Wykład ks Pawlukiewicza o związkach Koronka z prośbą by Jezus się TYM zajął Różaniec Tajemnica Radosna Lech Dokowicz - Świadectwo nawrócenia. Satanizm w przemyśle muzycznym. Techno i muzyka klubowa. O walce duchowej - ks. Piotr Glas, egzorcysta Donacje Prosimy o rozważenie wsparcia naszych wysiłków. Kwota Kategorie filmów ElementarzBoska KuchniaNiebo, Piekło, CzyściecMistycyAdopcja duchowaDuch ŚwiętyEucharystiaPan JezusMaryjaśw. Jan Paweł IIśw. Ojcec Piośw. Faustyna KowalskaŚwięci i BłogosławieniPapież FranciszekKs. Dominik ChmielewskiKs. Piotr PawlukiewiczKs. Michał OlszewskiModlitwaŚwiadectwaObjawienia OrędziaCałun Turyński Chusta z ManoppelloZagrożenia duchoweRekolekcje KazaniaRóżne Dla najmłodszychKolędy i PastorałkiMuzyczne Clipy Kto jest online Odwiedza nas 220 gości oraz 0 użytkowników. 5pQbs. 427 106 77 166 438 385 409 370 393