Jednak czy jest w stanie pośredniczyć nam w zdobywaniu nowych przyjaciół? Dostępne są różne możliwości poznawania nowych ludzi w internecie, a częstą formą są portale do czatowania – te anonimowe, jak i te, w których zdradzamy naszą tożsamość. W tym artykule skupimy się na wadach i zaletach czatów anonimowych.
Zwracanie uwagi dorosłym ludziom to temat wzbudzający pewne kontrowersje. Pojawia się zwykle przy okazji dyskusji na temat zachowania ludzi w miejscach publicznych, np. w komunikacji miejskiej. Zawsze trafia się rozmówca, który twierdzi, że on by zwrócił lub że już zwrócił uwagę innemu pasażerowi, że zachowuje się niekulturalnie. Dziś zatem o zwracaniu uwagi w świetle zasad savoir-vivre. Jedną z ważnych zasad, jakimi warto się w życiu kierować, jest wyrozumiałość. Chodzi o to, by być wyrozumiałym dla innych ludzi, jeśli zrobią coś nieumyślnie, a my o tym wiemy. Kierując się tą zasadą nie zwracamy uwagi innym osobom na popełnione przez nich wpadki czy gafy. Nie komentujemy, nie pouczamy. Takie pouczanie jest zachowaniem niegrzecznym, ponadto może wzbudzić w rozmówcy poczucie winy i wstyd, a to na pewno nie poprawi atmosfery. Nie oznacza to jednak, że absolutnie nigdy nie należy zwracać nikomu uwagi. Czasem jest to jak najbardziej wskazane i potrzebne. Przedstawię zatem kilka sytuacji, w których zdecydowanie powinniśmy reagować. Obrażanie innych Jeśli w naszej obecności ktoś kogoś obraża i zachowuje się wulgarnie, nie udawajmy, że tego nie widzimy. Osoba obrażana może nie być na tyle asertywna, a ponadto obrażanie słowne może przerodzić się w fizyczną przemoc. Nie wahajmy się wówczas zareagować. Wyrozumiali bądźmy dla wpadek popełnianych nieumyślnie, ale nie dla chamskiego zachowania wobec drugiego człowieka. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy jestem świadkiem sceny, kiedy ktoś kogoś lży czy obraża, a ja się temu przypatruję. Gdy czyjeś zachowanie jest uciążliwe dla innych To bardzo pojemna kategoria zdarzeń, ale jest ich jednak sporo. Przemilczamy drobne wpadki, ale jak tu milczeć, kiedy na przykład ktoś zaczyna palić przy nas w miejscu z zakazem palenia, albo rozpoczyna konwersację telefoniczną podczas kinowego seansu. Możliwe, że wpadka jest nieumyślna, czyli nie powinniśmy nic mówić, ale z drugiej strony czyjeś zachowanie wywiera wpływ na samopoczucie, a nawet zdrowie innych osób (jak w przypadku palenia papierosów w miejscu z zakazem). Wtedy należy uprzejmie (mimo wszystko) przypomnieć, że tu nie wolno palić, a w kinie poprosić o ciszę. Bez pouczania “ale pan jest niewychowany, że rozmawia pan w kinie”. Jeśli to nie odnosi skutku, należy zwrócić się do obsługi, która ma wówczas prawo do wyproszenia tej osoby. Zawsze w miarę możliwości lepiej przypomnieć o istnieniu jakiejś zasady (np. że tu jest zakaz palenia) niż używać argumentów ad personam (“ale pan chamski”). Gdy sprawa dotyczy kogoś, kogo znamy Czasem zdarza się, że wykroczeń przeciw dobrym manierom dopuszcza się ktoś, kogo znamy: kolega, współpracownik czy przyjaciółka. Czy należy wtedy zwracać uwagę? Jeśli to są drobnostki (np. życzenie smacznego w trakcie jedzenia czy brak “dziękuję”), całkowicie przemilczamy sprawę, bo to są faux-pas popełniane nieumyślnie i przede wszystkim nie wpływają na niczyje życie. Ale czasem bywa sytuacja trudna, a poświęcę jej troszkę uwagi, bo niestety występuje bardzo często. Co zrobić, kiedy na przykład koleżanka czy współpracownica nie dba o higienę osobistą i przebywanie w jej pobliżu jest delikatnie mówiąc przykrym doświadczeniem? Czy to w ogóle da się jakoś sensownie rozwiązać bez zranienia tej osoby? To chyba najtrudniejsza sytuacja. Bo zwracając uwagę temu komuś, naruszamy pewne tabu i osobistą przestrzeń. Czasem współpracownicy próbują działać stosując aluzje, kupując w prezencie dezodoranty czy mydła, rzucając w przestrzeń “ale śmierdzi”. Niestety – to najczęściej nie działa. Co więc robić? Nie ma idealnego wyjścia z tej sytuacji. Nic nie robić oznacza godzić się z naprawdę dużym dyskomfortem przez kilka godzin dziennie. Zwracać przy wszystkich uwagę – koszmar dla tej osoby, kompromitacja i wstyd. A też nie o to nam chodzi, by kogoś pogrążyć. Najlepiej (tak myślę), żeby jedna osoba – najlepiej taka, która ma najbardziej pozytywne relacje z delikwentem – porozmawiała z nim w cztery oczy. Niestety możliwe, że koleżanka lub kolega się obrazi i poczuje dotknięty. Niemniej, spróbujmy zakomunikować to możliwie delikatnie. Można złagodzić nieco przytaczając jakąś anegdotę na swój temat. Zwracanie uwagi komukolwiek zawsze powinno być jednak ostatecznością. Nie róbmy tego bez potrzeby, a przede wszystkim – w mało znaczących, drobnych sprawach. Wyrozumiałość przede wszystkim :)
Zobacz 23 odpowiedzi na pytanie: Jaka jest pierwsza rzecz, na którą zwracasz uwagę u nowo poznanej osoby?
Długo myślałam nad tym, na co zwrócić szczególną uwagę w edukacji domowej i chętnie podzielę się moimi przemyśleniami. Oto one: 1) Starać się przede wszystkim o jedność małżeńską. Po latach dopiero widzę, że to powinien być priorytet: troska o małżeństwo, stawianie męża/żony na pierwszym ( po Bogu) miejscu, dążenie do tego, by być „ jednego serca i jednego ducha”. Ostatnio rozmawiałam na ten temat ze znajomą ze wspólnoty. Powiedziała coś, co mnie poruszyło. Otóż ona jest osobą bardzo wierzącą, zaangażowaną w dzieło nowej ewangelizacji, jej mąż z kolei trzyma się z dala od Kościoła. Starali się jednak zawsze o jedność, zwłaszcza gdy dotyczyło to wychowania dziecka. Potrafili przesiedzieć trzy godziny w wannie ?, by rozmawiać i wypracować wspólne stanowisko, którego potem oboje trzymali się z żelazną konsekwencją. Ich córka jest już dorosła, a oni nie mieli z nią większych kłopotów. Często, niestety, popełniamy błąd, że wszystko kręci się dookoła dzieci, co w efekcie nie przynosi nikomu dobrych owoców. 2) Ufać swoim umiejętnościom i intuicji. Czasem wydaje nam się, że edukacja domowa to coś, czemu absolutnie nie potrafimy sprostać. Tymczasem to, co mamy do zrobienia w pierwszych latach nauki (bo wtedy nasza rola jest najistotniejsza), nie przekracza naszych możliwości. Pisać, liczyć, czytać umiemy, podstawową wiedzę o świecie mamy. A tak naprawdę w tym czasie dzieci po prostu potrzebują naszej obecności i troski. Nie dajmy się zwariować, że do wszystkiego niezbędni są fachowcy i profesjonaliści! Bardzo lubię słowa abp Majdańskiego: „Rodzice, miejcie odwagę samodzielnie wychowywać swoje dzieci. To wy jesteście tu kompetentni, a nie „profesjonaliści” od muzyki, plastyki itp. To dobrze, że czujecie się amatorami. Bo amator pochodzi od słowa amo, czyli kocham. Profesjonalista nie kocha waszych dzieci”. 3) Rozwijać to, co się niemodnie nazywa „cnotami”: pilność, pracowitość, opanowanie itd. Kształcenie powinno mieć charakter wychowujący – pokazuję to w moje książce na przykładzie rodzin chociażby Marty, Beaty, Ewy czy Oli. Kaligrafia na przykład pomaga w ćwiczeniu charakteru, uczy skupienia, szacunku do słowa pisanego. Jest coraz więcej osób prowadzących specjalne kursy kaligrafii. W dobie Internetu nie rezygnujmy z tekstów pisanych odręcznie. Noszą w sobie znamiona trwałości! Do dziś mam swoje zeszyty z I-ej klasy, listy do mamy pisywane z tzw. kolonii, pamiętniki. Nasze dzieci bardzo lubiły je przeglądać. 4) Dużo czytać! Wybierać wartościowe książki, pisane ładnym językiem, z pięknymi ilustracjami. Naturalnym pożywieniem dla dzieci są arcydzieła, które pomagają zrozumieć świat, kształtować język i wyobraźnię. Dzieci ED rzeczywiście chłoną książki: mają więcej czasu, więcej zewnętrznej „nudy”, mniej telewizora i komputera. 5) Dać dzieciom dużo wolnego czasu, żeby mogły odkrywać swoje zainteresowania. W środowisku, w którym są książki, bloki rysunkowe, plastelina, kredki itp., dzieci znajdą sobie zajęcie. Sami się zdziwimy, co potrafią wymyślić! Kiedy nasi byli mali (7 i 5 lat), przyniosłam z biblioteki książkę „Bohaterowie historii Polski” . Nie wiedziałam, że zainicjuję w ten sposób wielkie zafascynowanie historią. Zarówno syn jak i córka uczyli się na pamięć pocztu królów Polski, znali genealogie i koneksje rodzinne. Z kolei duże ilości plasteliny służyły synowi do lepienia setek samolocików, które potem wykorzystywał w swoich zabawach historycznych o wojnach na Pacyfiku. 6) Modlić się o poczucie humoru, bo ono tak naprawdę pozwala na dystans do siebie, swojej rodziny i całej naszej edukacyjnej „działalności”. Nie wszystko się uda, nie wszystko wyjdzie idealnie, ale też nie wszystko od nas zależy.
Pierwsze na co zwracasz uwagę u płci przeciwnej? 2014-09-24 17:44:24; Na co najczęściej zwracasz uwagę u swojej płci przeciwnej? 2012-05-18 22:27:03; Czy zwracasz uwagę na stopy i buty u płci przeciwnej? 2013-12-14 23:52:07; Na co zwracasz uwagę w płci przeciwnej? 2012-10-20 16:00:18; Na co zwracasz uwagę u osób płci przeciwnej
Na co najpierw zwracasz uwagę, kiedy spotykasz nową osobę? June 25, 2015. Nastawienie. Czy jest otwarta na ludzi, czy raczej skryta. Pewna siebie, czy
Ponieważ okoliczności i otoczenie, będzie miało duży wpływ na przebieg rozmowy. Kiedy spotykasz kogoś po raz pierwszy, czyli jest to osoba totalnie z zimnego rynku, to nie licz na to, że od razu Ci zaufa i z otwartymi ramionami przyjmie ofertę. Tutaj niezbędne jest zbudowanie relacji, zapoznanie się z tą osobą, zaciekawienie się
75 views, 0 likes, 0 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Myśli Roztańczonej Kobiety: Ona: - Na co zwracasz uwagę w kobietach? On: - Oczy. Ona: - A czy zakochałeś się kiedyś w
0ZbMW1B. 252 350 399 447 472 67 198 270 90
na co najpierw zwracasz uwagę kiedy spotykasz nową osobę